Dla fanów tradycyjnych laptopów, firma Lenovo staje się powoli ostatnią enklawą normalności. Niedawno informowano, że Chińczycy jako jedyna firma wciąż twardo stoi w segmencie komputerów osobistych, sprzedając ich z każdym kolejnym rokiem więcej. W czasach, gdy większość z nas marzy raczej o tablecie niż laptopie to nie lada osiągnięcie.
Przez wiele lat Lenovo kojarzyło się przede wszystkim z ThinkPadem. Obecnie, gdy firma próbuje swoich sił również w segmencie urządzeń przenośnych – ostatecznie kto się nie rozwija, ten się cofa – zaczynamy otrzymywać w ręce coraz ciekawsze urządzenia opatrzone logiem chińskiej marki. Powiedzieć, że CES 2013 zostało skradzione przez znakomitego Helixa byłoby za dużo, ale na pewno zrobił spore wrażenie. Sprzęt premierę ma mieć już w bieżącym miesiącu, a już teraz możemy skorzystać z jego dalekiego kuzyna – IdeaPad Yoga 13.
Yoga zaliczany jest do segmentu Ultrabooków – działa na bazie procesora Intel i5 trzeciej generacji o taktowaniu od 1,7 do 2,6 GHz na dwóch rdzeniach, 4GB RAM DDR3 i zintegrowanej karcie graficznej. Wszystko to wystarcza do generowania obrazów na 13,3 calowym monitorze; mały niedosyt pozostawia tylko wielkość dysku twardego – jest to ledwie 128 GB SSD, więc Yoga nie ma potencjału, by stać się domową bazą multimedialną. Zresztą nie jest to sprzęt, który do takiego miana może pretendować.
Do czego zatem przeznaczona jest Yoga? Świetnie odnajduje się jako przenośny sprzęt wykorzystywany w pracy. Waży ledwie 1,5 kg i ma 17 mm grubości – sprawia to, ze sprzętu schowanego do torby pewnie nawet nie poczujemy. Preinstalowany Windows 8 zapewni bardzo wysoką prędkość działania – szybki system i dobra konfiguracja sprzętowa to świetny tandem. Z racji na swoją budowę i możliwość przybierania różnych form – kąt wygięcia ekranu umożliwia złożenie urządzenia do poziomu tabletu – zastosowane materiały eksploatacyjne musiały być bardzo wytrzymałe. I tak faktycznie jest, obudowa nie trzeszczy i sprawia wrażenie bardzo solidnej a zawiasy pracują bardzo sprawnie. Właśnie możliwość ustawienia urządzenia na wiele różnych sposobów (stąd nazwa) w połączeniu z szerokim kątem widzenia i ekranem dotykowym sprawia, że jest to urządzenie idealne do prowadzenia prezentacji. Z racji na niewielki ekran raczej w małym gronie, ale wejścia HDMI, USB 2.0 i 3.0 dają nam niemałe pole manewru.
Uczciwie trzeba jednak przyznać, że Yoga wciąż nie jest sprzętem dla wszystkich. Cena może zszokować niejednego, który stwierdzi, że za ta pieniądze pozwoli sobie na więcej, niż 13 calowy ekran. Jednak jeśli ktoś szuka poręcznego, wydajnego, efektownego i solidnego połączenia tabletu z laptopem – może kupować w ciemno. Mimo wszystko kto wie – może niedługo będziemy mieli możliwość nawet na odpalenie najlepszy gier PC czy konsolowych na takich urządzeniach, bowiem prędkość, z jaką rozrasta się ten rynek jest olbrzymia.
foto: Stratageme.com / Foter.com / CC BY-NC-SA
Dodaj komentarz