Przecieki okazały się być prawdziwe – HP jako kolejny producent po Acerze, Lenovo i Samsungu decyduje się na umieszczenie w swojej ofercie urządzenia opartego na systemie operacyjnym przygotowanym przez Google. Pavilon 14, bo tak się będzie nazywać komputer, charakteryzuje się sporym, jak na ten segment urządzeń, ekranem i mało atrakcyjnym czasem pracy na baterii.
Drugi człon nazwy Pavilon 14 to liczba wybrana nieprzypadkowo – taką przekątną ma ekran komputera. To zdecydowanie więcej, niż miały urządzenia zaliczane do pierwszej fali Chromebooków – wtedy dominowała wartość od 11,6 cala do 12. Tymczasem Pavilon 14 potrafi generować grafikę w rozdzielczości 1366 x 768, ale przede wszystkim korzystanie z nowego produktu HP ma przypominać pracę na tradycyjnym notebooku; HP ma nadzieję, że większe gabaryty Chromebooka pozwolą sprawić, że jego sprzedaż będzie lepsza właśnie dzięki podobieństwom do laptopów. Ma w tym również pomóc większa uniwersalność sprzętu: jest on wyposażony w trzy wejścia w standardzie USB 2.0 oraz slot na kartę SD, dzięki której możemy rozbudować nad wyraz skromną wbudowaną pamięć urządzenia, która wynosi 16 GB.
HP wyposażyło Pavilona w procesor Intel Celeron o taktowaniu 1,1 GHz, 2 GB pamięci RAM i zintegrowaną kartę graficzną, czyli wśród najbliższej konkurencji nie wyróżnia się niczym specjalnym. Specyfikacja co prawda nie powala na kolana, ale do ograniczonych zastosowań, które oferują Chromebooki nadaje się w zupełności. Problemem może być jednak inna kwestia – według danych producenta, na które trzeba wziąć odpowiednią poprawkę, Pavilon 14 działa 4 godziny i 15 minut. Czy to dużo? Odpowiedź możemy znaleźć w redakcji The Verge, która testując Acera C7 kosztującego $199 stwierdziła, że czas pracy wynoszący 4 godziny i 30 minut jest nie do zaakceptowania dla urządzenia, którego jedynym zadaniem jest przeglądanie zasobów sieci Web oraz używanie internetowych aplikacji. Pavilon 14 nie przebije także Chromebooka od Samsunga – ten kosztujący $250 komputer pracuje ponad 6 godzin na baterii, zatem wydaje się, że jest to rozsądne minimum dla urządzeń tej klasy. Mając na uwadze ceny poprzednich dwóch Chromebooków, zastanówmy się, czy HP znajdzie chętnych na wydanie $329.
Pavilon 14 ma dziś premierę na terenie Stanów Zjednoczonych, bardzo jednak wątpliwe, by znalazł rzesze nabywców. Ostatecznie netbooki, urządzenia, których upadek ogłoszono jakiś czas temu, oferują porównywalny czas pracy na baterii. Tak czy inaczej, jeśli komuś przypadł do gustu pomysł większego niż pozostałe Chromebooka, może go nabyć.
foto: press pack HP
Tagi: Chromebook, HP, Pavilon 14
Dodaj komentarz